Przemienienie Pańskie
Po sześciu dniach Jezus wziął z sobą
Piotra, Jakuba i brata jego Jana i zaprowadził ich na górę wysoką, osobno.
Góra w Biblii jest zawsze symbolem spotkania z Bogiem.
Miejscem, w którym doświadcza się Jego bliskości,
gdzie się z nim przebywa, rozmawia.
Tym razem wspinają się na wysoką górę, dzisiaj trudną do
zlokalizowania, Karmel, Hermon lub Tabor. Tradycja
wspomina Górę Tabor.
Trzej
świadkowie Przemienienia: Piotr, Jakub i Jan należą do najbardziej
uprzywilejowanych uczniów Pańskich. Piotr jest nazwany opoką, na której
spocznie Kościół, Jan ma przydomek „umiłowanego ucznia”, Jakub zaś jako
pierwszy miał umrzeć za Chrystusa. Wszyscy trzej byli świadkami wskrzeszenia
córki Jaira (Mk 5,37); będą patrzeć na trwogę konania Jezusa w Ogrójcu
(Mt 26,37)
Tam przemienił się wobec nich: twarz Jego
zajaśniała jak słońce, odzienie zaś stało się białe jak światło.
A oto im się ukazali Mojżesz i Eliasz,
którzy rozmawiali z Nim.
W samej wzmiance o przemienieniu należy
najpierw zwrócić uwagę na stronę bierną czasownika. A zatem znaczy to
dosłownie: „został przemieniony”.
A więc Jezus „został przemieniony” przez
Boga.
Przemienienie jest więc dziełem Boga.
Przemienienie Jezusa dokonuje się „wobec
uczniów”. Podkreśla to raz jeszcze, że objawienie przeznaczone jest dla nich.
Oni są odbiorcami tego wydarzenia.
Jasność jak i biel ukazują nadprzyrodzony
charakter objawienia.
A zatem uczniowie doświadczają widoku
takiego Jezusa, którego przedtem nie znali. Wzmianka o jaśniejącej twarzy
Jezusa nawiązuje do Wj 34,29 gdzie jest mowa o tym, że twarz Mojżesza
promieniała po tym, jak otrzymał objawienie na Górze Synaj.
Obok Jezusa pojawiają się dwie postaci.
Mojżesz i Eliasz.
Mojżesz reprezentuje Prawo, Eliasz
Proroków, które Jezus przyszedł wypełnić
(Mt 5,17). Obie te postacie cieszyły
się szczególnym przywilejem, ponieważ mały możliwość rozmowy z Bogiem na górze
Synaj (Wj 33,11; 1 Krl 19,9-14).
Wtedy Piotr rzekł do Jezusa: «Panie,
dobrze, że tu jesteśmy; jeśli chcesz, postawię tu trzy namioty: jeden dla
Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza».
Dlaczego namioty? Pragnienie postawienia trzech
namiotów wskazuje, że dla Piotra te trzy postaci były jednakowo ważne. Namioty
nawiązują do czasu, kiedy Izrael często oglądał chwałę Boga, przebywając na
pustyni, gdzie mieszkaniem Ludu były namioty (por. Wj 16,10; 24,16; 40,35).
Bardzo
prawdopodobne, że wtedy też przypadało Święto Namiotów
i Piotr chciał pozostać
na czas święta na górze, stosownie do słów Prawa
Gdy on jeszcze mówił, oto obłok świetlany
osłonił ich, a z obłoku odezwał się głos: «To jest mój Syn umiłowany, w którym
mam upodobanie, Jego słuchajcie!»
Reakcją na propozycję Apostoła jest głos z
nieba i obłok świetlany.
Obłok ten jest znakiem obecności Boga.
Treść głosu z nieba nawiązuje do sceny
chrztu.
Zaimek „mój” wyraźnie wskazuje i
tutaj na obecność Boga.
Głos
z nieba wyjaśnia, kim jest Jezus. Także tutaj podkreślona została szczególna
więź między Bogiem a Jezusem („Syn umiłowany”).
W porównaniu do wcześniejszego opisu chrztu
mamy dodane słowa
„Jego słuchajcie”.
Uczniowie, słysząc to, upadli na twarz i
bardzo się zlękli.
A Jezus zbliżył się do nich, dotknął ich i
rzekł:
«Wstańcie, nie lękajcie się!»
Reakcja uczniów jest dwojaka: padnięcie na
twarz i lęk.
W takiej sytuacji Jezus podchodzi do nich i
dotyka ich.
Jest to jeden z ważniejszych gestów Jezusa
u Mateusza.
Jezus dotyka trędowatego, aby go uzdrowić
(8,3).
Dotyka teściową Piotra (8,15), niewidomych
(9,29; 20,34).
A zatem dotknięcia Jezusa są dotknięciami
uzdrawiającymi i przemieniającymi.
Podobnie jest i tutaj. Jezus zwraca się do
nich: „nie lękajcie się”.
Jezus zwracając się do nich w ten sposób
chce ich umocnić.
Ciekawe jest też polecenie: „wstańcie”.
Gdy podnieśli oczy, nikogo nie widzieli,
tylko samego Jezusa.
Mateusz, kończąc opis przemienienia,
dodaje, że Apostołowie potem widzieli
tylko samego Jezusa. Oznacza to, że już
nie potrzeba Mojżesza i Eliasza.
Jedynym prawodawcą jest Jezus.
A gdy schodzili z góry, Jezus przykazał im
mówiąc: «Nie opowiadajcie nikomu o tym widzeniu, aż Syn Człowieczy
zmartwychwstanie».
O tym co ich spotkało, trzej uczniowie nie powiedzieli
pozostałym uczniom.
Przed zmartwychwstaniem Jezusa ich opowiadanie przyjęliby z
niedowierzaniem.
Czy potrafimy zaufać szczególnym wydarzeniom,
które stawia nam Bóg na naszej drodze;
czy umiemy przyjąć też „znaki” Bożej pomocy,
aby wypełnić swoją część planu Boga?
Msza św. w Bazylice Przemienienia Pańskiego na Górze Tabor
na zdjęciu między innymi ;
o. Kamil Szustak - nasz rekolekcjonista
ks. Dariusz Dogondke - nasz były wikariusz
Pielgrzymka 2001r
Bazylika Przemienienia Pańskiego na Górze Tabor
Góra Tabor - serpentynowa droga na szczyt....
moja ukochana Ziemia Święta - w tle Góra Tabor
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz