Pokora
- co to takiego
LECTIO - CZYTAJ
1Gdy
Jezus przyszedł do domu pewnego przywódcy faryzeuszów,
aby w szabat spożyć posiłek, oni Go śledzili.
aby w szabat spożyć posiłek, oni Go śledzili.
7I
opowiedział zaproszonym przypowieść, gdy zauważył, jak sobie pierwsze miejsca
wybierali. Tak mówił do nich: 8
«Jeśli cię ktoś zaprosi na ucztę, nie zajmuj pierwszego miejsca, by przypadkiem
ktoś znamienitszy od ciebie nie był zaproszony przez niego.
9Wówczas przyjdzie ten, kto was obu zaprosił, i powie ci: „Ustąp temu miejsca”;
a wtedy musiałbyś ze wstydem zająć ostatnie miejsce. 10Lecz
gdy będziesz zaproszony, idź i usiądź na ostatnim miejscu.
A gdy przyjdzie ten,
który cię zaprosił, powie ci: „Przyjacielu, przesiądź się wyżej”. I spotka cię
zaszczyt wobec wszystkich współbiesiadników.
11Każdy
bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się uniża, będzie wywyższony».
12Do
tego zaś, który Go zaprosił, mówił także: «Gdy wydajesz obiad albo wieczerzę,
nie zapraszaj swoich przyjaciół ani braci, ani krewnych, ani zamożnych
sąsiadów, aby cię i oni nawzajem nie zaprosili, i miałbyś odpłatę.13Lecz
kiedy urządzasz przyjęcie, zaproś ubogich, ułomnych, chromych i niewidomych.
14A
będziesz szczęśliwy, ponieważ nie mają czym tobie się odwdzięczyć; odpłatę
bowiem otrzymasz przy zmartwychwstaniu sprawiedliwych».
[Łk
14, 1.7-14 ]
Komentarz
1.
Gdy Jezus przyszedł do domu pewnego przywódcy
faryzeuszów, aby w szabat spożyć posiłek, oni Go śledzili.
Zgodnie z żydowskimi zwyczajami Jezus jako sławny nauczyciel został zaproszony na świąteczny obiad. Jezus chętnie przyjmuje zaproszenie. Podczas wizyt Jezus nie pozwala sobie „zawiązać ust” uprzejmością i gościnnością gospodarzy, lecz pozostaje sobą – Nauczycielem prawdziwym i dobrym, który pomaga obecnym na uczcie zobaczyć Bożą prawdę, a w jej świetle także własną hipokryzję i głęboko ukryty grzech.
Zgodnie z żydowskimi zwyczajami Jezus jako sławny nauczyciel został zaproszony na świąteczny obiad. Jezus chętnie przyjmuje zaproszenie. Podczas wizyt Jezus nie pozwala sobie „zawiązać ust” uprzejmością i gościnnością gospodarzy, lecz pozostaje sobą – Nauczycielem prawdziwym i dobrym, który pomaga obecnym na uczcie zobaczyć Bożą prawdę, a w jej świetle także własną hipokryzję i głęboko ukryty grzech.
7.
Potem opowiedział zaproszonym przypowieść,
gdy zauważył, jak sobie pierwsze miejsca wybierali. Tak mówił do nich:
Zgodne z ówczesnymi obyczajami goście ‑ należący do lokalnej elity, bogaci i wysoko postawieni ‑ szukali zaszczytnego miejsca przy stole, jak najbliżej gospodarza.
Zgodne z ówczesnymi obyczajami goście ‑ należący do lokalnej elity, bogaci i wysoko postawieni ‑ szukali zaszczytnego miejsca przy stole, jak najbliżej gospodarza.
Skłonność
do szukania sobie lepszej pozycji kosztem drugich, pragnienie posiadania i
znaczenia więcej od innych, siedzi w każdym człowieku, również w wierzących w
Jezusa.
8.
«Jeśli cię kto zaprosi na ucztę, nie zajmuj
pierwszego miejsca, by czasem ktoś znakomitszy od ciebie nie był zaproszony
przez niego.
Słowa Jezusa nie są jedynie pouczeniem na temat właściwego zachowania przy stole, ale sięgają o wiele głębiej. Jezus pokazuje, że człowiek stworzony przez Boga, został zaproszony przez Niego na „ucztę życia”, gdzie sam Bóg jest Gospodarzem. Mówiąc o zajmowaniu miejsc przy stole Jezus daje niezwykle ważne pouczenie o tym, jak powinna wyglądać komunia wierzących z Bogiem i wzajemne relacje pomiędzy braćmi.
9. Wówczas przyjdzie ten, kto was obu zaprosił, i powie ci: "Ustąp temu miejsca!"; i musiałbyś ze wstydem zająć ostatnie miejsce.
Goście najbardziej dostojni wchodzili do sali biesiadnej jako ostatni, stąd rzeczywiście mogło się zdarzyć, że ktoś, kto pospieszył się zbytnio by zająć zaszczytne miejsce, bywał ku swemu wielkiemu zawstydzeniu „degradowany”, jeśli pojawił się ktoś godniejszy od niego.
10. Lecz gdy będziesz zaproszony, idź i usiądź na ostatnim miejscu. Wtedy przyjdzie gospodarz i powie ci: "Przyjacielu, przesiądź się wyżej!"; i spotka cię zaszczyt wobec wszystkich współbiesiadników.
Pragnienie, by być jak najbliżej Boga, na pierwszym miejscu przy Nim, jest jak najbardziej właściwe. Aby być blisko Niego, trzeba stać się jak Jezus, który przyszedł na świat jako najmniejszy i pokorny i zajął ostatnie miejsce, aby odnaleźć i ocalić najmniejszych i ostatnich. W ten sposób dokonał przewrotu w ludzkim myśleniu o wielkości i chwale. Chcąc być razem z Nim, trzeba być blisko ostatnich i najmniejszych, służąc tym, których On nazwał swoimi braćmi (por. Mt 25,40; Łk 10,36n).
Słowa Jezusa nie są jedynie pouczeniem na temat właściwego zachowania przy stole, ale sięgają o wiele głębiej. Jezus pokazuje, że człowiek stworzony przez Boga, został zaproszony przez Niego na „ucztę życia”, gdzie sam Bóg jest Gospodarzem. Mówiąc o zajmowaniu miejsc przy stole Jezus daje niezwykle ważne pouczenie o tym, jak powinna wyglądać komunia wierzących z Bogiem i wzajemne relacje pomiędzy braćmi.
9. Wówczas przyjdzie ten, kto was obu zaprosił, i powie ci: "Ustąp temu miejsca!"; i musiałbyś ze wstydem zająć ostatnie miejsce.
Goście najbardziej dostojni wchodzili do sali biesiadnej jako ostatni, stąd rzeczywiście mogło się zdarzyć, że ktoś, kto pospieszył się zbytnio by zająć zaszczytne miejsce, bywał ku swemu wielkiemu zawstydzeniu „degradowany”, jeśli pojawił się ktoś godniejszy od niego.
10. Lecz gdy będziesz zaproszony, idź i usiądź na ostatnim miejscu. Wtedy przyjdzie gospodarz i powie ci: "Przyjacielu, przesiądź się wyżej!"; i spotka cię zaszczyt wobec wszystkich współbiesiadników.
Pragnienie, by być jak najbliżej Boga, na pierwszym miejscu przy Nim, jest jak najbardziej właściwe. Aby być blisko Niego, trzeba stać się jak Jezus, który przyszedł na świat jako najmniejszy i pokorny i zajął ostatnie miejsce, aby odnaleźć i ocalić najmniejszych i ostatnich. W ten sposób dokonał przewrotu w ludzkim myśleniu o wielkości i chwale. Chcąc być razem z Nim, trzeba być blisko ostatnich i najmniejszych, służąc tym, których On nazwał swoimi braćmi (por. Mt 25,40; Łk 10,36n).
Zajmowanie ostatniego miejsca
oznacza również postawę wdzięczności i pokory wobec Boga. Przykładem takiej pokory w ST był król Dawid,
pytający ze zdumieniem:
Kimże ja jestem, Panie mój, Boże, i czym jest mój ród, że doprowadziłeś mię
aż dotąd?
(2
Sm 7,18). W Nowym Przymierzu wzorem tej postawy wobec Boga jest Maryja, która
woła: Raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy, bo
wejrzał na uniżenie Służebnicy swojej… (Łk
1,47-48).
11. Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony».
Chęć wywyższenia samego siebie oznacza zdobywanie lepszego miejsca na „uczcie życia” wbrew Bożym przykazaniom i kosztem innych. Człowiek pyszny chce być „jak bóg”, podporządkowując wszystko własnemu egoizmowi i na własną rękę chce decydować o tym, co dobre, a co złe. Skutkiem tego jest zawsze zerwanie więzi z Bogiem.
11. Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony».
Chęć wywyższenia samego siebie oznacza zdobywanie lepszego miejsca na „uczcie życia” wbrew Bożym przykazaniom i kosztem innych. Człowiek pyszny chce być „jak bóg”, podporządkowując wszystko własnemu egoizmowi i na własną rękę chce decydować o tym, co dobre, a co złe. Skutkiem tego jest zawsze zerwanie więzi z Bogiem.
12. Do tego zaś, który Go
zaprosił, rzekł: «Gdy wydajesz obiad albo wieczerzę, nie zapraszaj swoich
przyjaciół ani braci, ani krewnych, ani zamożnych sąsiadów,
Werset ten i następny – typowy dla semickiego sposobu mówienia ‑ nie oznacza przeciwstawienia przyjaciół i krewnych ubogim i chorym („albo – albo”), lecz ideę preferencji: zaproś przede wszystkim biednych i cierpiących, a w drugiej kolejności – co oczywiste – również braci i przyjaciół.
Tu również, podobnie jak wcześniej, Jezus nie udziela swoim słuchaczom lekcji savoir-vivre’u, ale mówi coś o wiele głębszego i bardziej zasadniczego. W poprzednim pouczeniu Jezus poleca zaproszonym zajmować ostatnie miejsce, tu zaś nakazuje zapraszającym wybierać tych, co zajmują ostatnie miejsce … aby cię i oni nawzajem nie zaprosili, i miałbyś odpłatę. Zaproszeni przyjaciele , krewni i bracia odwdzięczają się ,
Werset ten i następny – typowy dla semickiego sposobu mówienia ‑ nie oznacza przeciwstawienia przyjaciół i krewnych ubogim i chorym („albo – albo”), lecz ideę preferencji: zaproś przede wszystkim biednych i cierpiących, a w drugiej kolejności – co oczywiste – również braci i przyjaciół.
Tu również, podobnie jak wcześniej, Jezus nie udziela swoim słuchaczom lekcji savoir-vivre’u, ale mówi coś o wiele głębszego i bardziej zasadniczego. W poprzednim pouczeniu Jezus poleca zaproszonym zajmować ostatnie miejsce, tu zaś nakazuje zapraszającym wybierać tych, co zajmują ostatnie miejsce … aby cię i oni nawzajem nie zaprosili, i miałbyś odpłatę. Zaproszeni przyjaciele , krewni i bracia odwdzięczają się ,
13. Lecz kiedy urządzasz
przyjęcie, zaproś ubogich, ułomnych, chromych i niewidomych.
Czterem kategoriom ludzi w naturalny sposób przez nas preferowanych (w. 12), odpowiada w tym wersecie „lista” osób zepchniętych poza margines relacji międzyludzkich, a także wykluczonych z kultu świątynnego. A jednak Jezus przyszedł właśnie do takich: ślepych, kulawych, trędowatych! Podniesienie ich z nędzy fizycznej i moralnej stało się znakiem Jego godności i władzy mesjańskiej (Łk 7,22). Dla nich Jezus stał się ubogim i przeklętym
Czterem kategoriom ludzi w naturalny sposób przez nas preferowanych (w. 12), odpowiada w tym wersecie „lista” osób zepchniętych poza margines relacji międzyludzkich, a także wykluczonych z kultu świątynnego. A jednak Jezus przyszedł właśnie do takich: ślepych, kulawych, trędowatych! Podniesienie ich z nędzy fizycznej i moralnej stało się znakiem Jego godności i władzy mesjańskiej (Łk 7,22). Dla nich Jezus stał się ubogim i przeklętym
(2
Kor 8,9; Ga 3,13), aby ich wyzwolić i uczynić bogatymi w wierze, i dziedzicami
królestwa Bożego (Jk 2,5).
14. A będziesz szczęśliwy, ponieważ nie mają czym tobie się
odwdzięczyć; odpłatę bowiem otrzymasz przy zmartwychwstaniu sprawiedliwych».
Podobieństwo do Boga i uczestnictwo w Jego sposobie istnienia poprzez hojną, bezinteresowną miłość, jest źródłem prawdziwego szczęścia. Dzięki tej miłości umiera w nas egoista i grzesznik, a manifestuje się człowiek nowy, stworzony na podobieństwo Chrystusa. Mówiąc o odpłacie Jezus używa formy biernej (zostaniesz wynagrodzony) zaznaczając w ten sposób, że sam Bóg zatroszczy się o odpłatę przy zmartwychwstaniu sprawiedliwych.
Podobieństwo do Boga i uczestnictwo w Jego sposobie istnienia poprzez hojną, bezinteresowną miłość, jest źródłem prawdziwego szczęścia. Dzięki tej miłości umiera w nas egoista i grzesznik, a manifestuje się człowiek nowy, stworzony na podobieństwo Chrystusa. Mówiąc o odpłacie Jezus używa formy biernej (zostaniesz wynagrodzony) zaznaczając w ten sposób, że sam Bóg zatroszczy się o odpłatę przy zmartwychwstaniu sprawiedliwych.
MEDITATIO - ROZWAŻAJ
Nie jest łatwo dziś mówić na temat pokory. Przede wszystkim dlatego, że
słowo «pokora», jak się wydaje, zupełnie znikło z codziennego słownictwa.
Dzisiejsze czytania bardzo mocno podkreślają pozytywny wymiar pokory, o
ile jest ona szczerze i odważnie przeżywana jako postawa życiowa. To dzięki
niej możemy dostać się
na ucztę w królestwie Bożym.
Pokora
wobec Boga polega na zdaniu się we wszystkim na Jego hojną dobroć i na postawie
wdzięczności, która pozwala dostrzegać we wszystkim ową szczodrość Ojca
niebieskiego.
Ewangelia wnosi bardzo istotne
korekty w nasze codzienne życie chrześcijańskie. Uświadamia nam przede
wszystkim, że miłości i przyjaźni Bożej nie można kupić, ani nie można wziąć
samemu; można ją jedynie przyjąć jako dar (J. Kudasiewicz). Po drugie: nie
można być chrześcijaninem tylko na własny rachunek, w oderwaniu od innych
ludzi.
Świadomość, że wszystko jest nieustannym i niezasłużonym darem, wyzwala z kolei w chrześcijaninie gościnność serca, czyli serdeczną otwartość i gotowość pomocy wobec innych. Miłość ta (agape) nie ogranicza się tylko do kręgu krewnych, przyjaciół czy wspólników w interesach. Przyjmuje tych, których świat traktuje jak ludzi drugiej lub trzeciej kategorii.
Pokory można się nauczyć tylko od Jezusa. To On powiedział, zwracając się do swoich uczniów: „Uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokornego serca” (Mt 11, 29).
Świadomość, że wszystko jest nieustannym i niezasłużonym darem, wyzwala z kolei w chrześcijaninie gościnność serca, czyli serdeczną otwartość i gotowość pomocy wobec innych. Miłość ta (agape) nie ogranicza się tylko do kręgu krewnych, przyjaciół czy wspólników w interesach. Przyjmuje tych, których świat traktuje jak ludzi drugiej lub trzeciej kategorii.
Pokory można się nauczyć tylko od Jezusa. To On powiedział, zwracając się do swoich uczniów: „Uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokornego serca” (Mt 11, 29).
ORATIO - MÓDL SIĘ
Ty,
Panie, jesteś ojcem pokornych!
-
Daj mi zrozumieć, o Panie, że Twoje ojcostwo objawia się w pełni tylko
wobec dzieci
ufnych
i pokornych.
-
Daj mi zrozumieć, o Panie, że moje synostwo objawia się w pełni tylko
wtedy, kiedy uznaję Cię jako ojca tych ostatnich. Ty, Panie, jesteś ojcem
sierot i obrońcą wdów!
-
Daj mi zrozumieć, o Panie, że Twoje ojcostwo objawia się w pełni, kiedy
otacza się opieką osoby zepchnięte na margines życia społecznego.
-
Daj mi zrozumieć, o Panie, że Twoja Opatrzność, której ślady zostawiasz w
naszych dziejach, objawia się zawsze w konkretnych i namacalnych znakach.
-
Daj mi zrozumieć, o Panie, że dziecięctwo, którym mnie obdarzyłeś,
wymaga ode mnie stałego, odważnego zaangażowania dla dobra tych wszystkich - niepotrzebnych,
schorowanych, starych – których społeczeństwo często wyklucza jako
niepożądanych.
CONTEMPLATIO - ACTIO - ŻYJ SŁOWEM
Wybierz jedno wezwanie, które wydaje ci się szczególnie ważne i naglące
dla ciebie. Spróbuj odczytać je w sposób osobisty i skonkretyzować, tak, aby
mogło się ono przerodzić w realne postanowienie na najbliższy tydzień.
Zamieniając słowo Chrystusa w czyn, otrzymasz błogosławieństwo (Jk 1,25).
W ciągu dnia często powtarzaj i żyj Słowem:
„A będziesz szczęśliwy, ponieważ nie mają czym tobie się odwdzięczyć”
(Łk 14,14).
materiały zebrała i opracowała: Helena
Czekalska
Źródło:
Modlitwa Ewangelią na każdy dzień tom 4 Okres zwykły ks. Krzysztof
Wons SDS
Lectio divina na każdy dzień - Niedziele
okresu zwykłego rok C Wydawnictwo Sióstr Loretanek