sobota, 21 lutego 2015

WIELKI POST



Słowa Jezusa na krzyżu



Kalwaria w Poznaniu


Siedmioma mowami Jezusa na krzyżu określa się zbiór siedmiu krótkich zdań wypowiedzianych przez Jezusa podczas jego ukrzyżowania, tuż przed jego śmiercią. Mowy te znajdują się w czterech Ewangeliach .

Siedem mów
1. Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią  (Łk 23, 34);
2. Zaprawdę, powiadam ci, jeszcze dziś będziesz ze mną w raju 
    (Łk 23, 43);         
3. Niewiasto, oto twój syn; oto twoja matka (J 19, 26-27);
4. Eli, Eli, lama sabachthani? 
    Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił    
    Mt 27, 46 oraz Mk 15, 34);                                               
5. Pragnę (J 19, 28); 
6. Wykonało się (J 19, 30);
7. Ojcze, w ręce Twoje oddaję ducha mojego  (Łk 23, 46).

W żadnym opisie ukrzyżowania nie znajduje się wszystkich siedem mów. Siedem  mów  wynika z próby ustalenia kolejności  ze wszystkich Ewangelii.


Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią. (Łk 23, 34) (modlitwa za oprawców) Ta pierwsza z mów Jezusa jest modlitwą do Boga Ojca o wybaczenie jego oprawcom, tj. rzymskim żołnierzom i wszystkim pozostałym ludziom, którzy przyczynili się do ukrzyżowania Jezusa.

Zaprawdę, powiadam ci, jeszcze dziś będziesz ze mną w raju. (Łk 23, 43)  (słowa skierowane do Dobrego Łotra) Jezus był ukrzyżowany pomiędzy dwoma złoczyńcami. W Ewangelii Łukasza jeden z nich dostrzega niewinność Jezusa i prosi go o wspomnienie nań, gdy Jezus wejdzie do swojego Królestwa,

Niewiasto, oto twój syn; oto twoja matka. (J 19, 26-27)
(słowa skierowane do Marii i ucznia, którego Jezus miłował – prawdopodobnie Jana Apostoła) Jezus powierza swoją matkę w opiekę ucznia, którego miłował . Kościół katolicki interpretuje te słowa w znaczeniu, że Jezus był jedynakiem, albowiem gdyby Maria miała dzieci, nie potrzebowałaby opieki od kogoś   "z  zewnątrz'.


Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił 
(Mt 27, 46 ;  Mk15, 34)

A około dziewiątej godziny Jezus zawołał donośnym głosem:  
"Eli, Eli, lama sabachthani?", to jest: "Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?" (Mt 27, 46)

O dziewiątej godzinie Jezus zawołał donośnym głosem:  
"Eloi, Eloi, lama sabachthani", co znaczy: "Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?" (Mk 15, 34)
 
Spośród siedmiu mów Jezusa ta wyróżnia się najbardziej.              
Jest to jedyna mowa zanotowana tak przez Mateusza, jak i przez Marka.
Ta mowa jest wygłoszona w języku aramejskim i przetłumaczona na grecki. Zdanie to pojawia się również w Ps 21 (22),

Pragnę. (J 19, 28)  (prośba o zwilżenie warg)  Potem Jezus, widząc, że już wszystko się dokonało i wypełniło się pismo, mówi: Pragnę!
Ta mowa pokazuje, iż Jezus był prawdziwym człowiekiem, i że pragnie napić się, ale sam nie może dosięgnąć. Podano mu więc gąbkę umoczoną octem. Wprawdzie w Ewangelii jest napisane, że gąbkę tę zatknięto na włóczni, jednakże jest to prawdopodobnie błąd kopisty, 
a poprawna forma brzmi: na hyzop. Podobna scena pojawia się w 
Ps 69 (70), 22, gdzie autor pisze, iż kiedy pragnął, napoili go octem.                                           

Wykonało się. (J 19, 30)  (słowa wypowiedziane tuż przed śmiercią)
Kiedy Jezus zwilżył wargi octem, rzekł: "Dokonało się". 
Jezus ogłosił, że jego misja na ziemi dobiegła końca

Ojcze, w ręce Twoje oddaję ducha mojego. (Łk 23, 46)  
(słowa wypowiedziane tuż przed śmiercią)
A Jezus zawołał mocnym głosem: 
"Ojcze, w ręce Twoje oddaję ducha mojego".
Słowa Jezusa to nawiązanie do Psalmu 31: "W ręce Twoje powierzam ducha mojego: Ty mnie wybawiłeś, Panie, Boże wierny!" (Ps 31, 6).                                                                                    
Są to także słowa modlitwy, jaką Żydzi wypowiadali na zakończenie dnia. Jezus jako żyd praktykujący odmawiał tę modlitwę od dzieciństwa. Modlitwa ta uczyła ufności w zbawczą interwencję Boga.


wtorek, 17 lutego 2015

Środa Popielcowa 18 luty 2015r



Środa Popielcowa





Wstrząsające są słowa z księgi Joela:    

"Nawróćcie się do mnie całym waszym sercem,
przez post i płacz, i lament.
Rozdzierajcie jednak wasze serca a nie szaty!"

Ich kontynuacją i rozwinięciem są słowa samego Chrystusa,  
który w Ewangelii mówi jeszcze wyraźniej:  

"Strzeżcie się żebyście uczynków pobożnych
nie wykonywali przed ludźmi po to,
aby was inni widzieli".


Wielu z nas - w czasie  Wielkiego Postu - podejmie różnego rodzaju  umartwienia i wielkopostne zobowiązania.
A przecież nie post - jako taki - jest celem, ale nawrócenie i przemiana serca, zmiana myślenia  i postępowania.
                                 
Popielec przypada zawsze na 46 dni kalendarzowych przed Wielkanocą.  Rozpoczyna 40-dniowy post, do którego nie są wliczane niedziele.  Symbolizuje on czterdziestodniową tułaczkę Chrystusa po pustyni. 

W środę popielcową każdy wierzący katolik powinien udać się do świątyni,  aby  przypomnieć sobie o tym, że jest istotą grzeszną oraz przemijającą. 
Przekaz Środy Popielcowej jest jasny.
Człowiek powinien zwrócić się w kierunku Boga, ponieważ tylko on daje życie wieczne i zapewnia nieprzemijalność po śmierci.

Mówi o tym kapłan posypując głowy wiernych popiołem:
Pamiętaj, że jesteś prochem i w proch się obrócisz”.
Symbolika tego gestu jest tak wymowna, że weszła do użytku
codziennego, a określenie „posypać głowę popiołem” oznacza tyle co przyznać się do winy, wyrazić skruchę.

Do popielcowych zwyczajów związanych z kulinariami należało również  wyparzenie wszystkich garnków, by nie miały one żadnego kontaktu z tłuszczem, a następnie czyszczenie ich popiołem.

Środa Popielcowa jest rygorystyczna i zakazuje katolikom
od lat 14 spożywania potraw mięsnych oraz ograniczenie jadłospisu do trzech posiłków dziennie. W tym tylko jednego z nich wolno najeść się „do syta”.