Czy
potrafię dziękować ?
„Zmierzając
do Jerozolimy przechodził przez pogranicze Samarii i Galilei. Gdy wchodzili do
pewnej wsi, wyszło naprzeciw Niego dziesięciu trędowatych. Zatrzymali się z
daleka i głośno zawołali: Jezusie, Mistrzu, ulituj się nad nami! Na ich widok
rzekł do nich: Idźcie, pokażcie się kapłanom! A gdy szli, zostali oczyszczeni.
Wtedy jeden z nich widząc, że jest uzdrowiony, wrócił chwaląc Boga donośnym
głosem, upadł na twarz do nóg Jego i dziękował Mu. A był to Samarytanin. Jezus
zaś rzekł: Czy nie dziesięciu zostało oczyszczonych? Gdzie jest dziewięciu?
Żaden się nie znalazł, który by wrócił i oddał chwałę Bogu, tylko ten
cudzoziemiec. Do niego zaś rzekł: Wstań, idź, twoja wiara cię uzdrowiła.”
[Łk 17, 11-1]
[Łk 17, 11-1]
Ewangelia dzisiejsza mówi o
uzdrowieniu dziesięciu trędowatych. Trędowaty w czasach Jezusa był podwójnie
wyklęty, czyli wykluczony ze społeczności. Po pierwsze dlatego, że jego
choroba była nieuleczalna i zakaźna, po drugie
dlatego, że widziano w niej znak kary Bożej.
Kontakt z człowiekiem trędowatym
czynił nieczystym. Księga Kapłańska nakazuje: Trędowaty,
który podlega tej chorobie, będzie miał rozerwane szaty, włosy w nieładzie,
brodę zasłoniętą i będzie wołać: Nieczysty, nieczysty! Przez cały czas trwania
tej choroby będzie nieczysty. Będzie mieszkał w odosobnieniu. Jego mieszkanie
będzie poza obozem
[Kpł 13, 45n]
Straszliwa
choroba, której lękano się najbardziej, połączyła w opowieści
ewangelicznej dziesięciu ludzi, żyjących w całkowitej izolacji.
W takim wspólnym bolesnym doświadczeniu nieważne były; pochodzenie
i wyznawana religia. Choroba odizolowała ich od zdrowych, a wspólne
cierpienie i nieszczęście jakoś ich połączyły. Aby zbliżyć się do zdrowych,
i to zawsze z zachowaniem stosownej odległości, trędowaci musieli
głośno ostrzegać: Nieczysty! Nieczysty!
Prosili,
otrzymali. Mieli iść pokazać się kapłanom. Prawdopodobnie poszli, chociażby z
obawy, aby gdy nie wykonają polecenia, trąd nie powrócił. Polecenie wykonali.
Zapomnieli o jednym.
Zapomnieli o zwykłej ludzkiej wdzięczności , jaką należy okazać za otrzymane dobro.
"Czy nie dziesięciu zostało oczyszczonych?
Gdzie jest dziewięciu?
Żaden się nie znalazł, który by wrócił i oddał
chwałę Bogu,
tylko ten cudzoziemiec".
tylko ten cudzoziemiec".
Co jest moim trądem, moją chorobą?
Co we mnie umarło i wymaga uzdrowienia?
Jakie chore miejsca mojej osoby i życia potrzebują miłości i dotyku Jezusa?
Co we mnie umarło i wymaga uzdrowienia?
Jakie chore miejsca mojej osoby i życia potrzebują miłości i dotyku Jezusa?
Pomyśl, jaka jest twoja wdzięczność względem Boga i ludzi, którym tak wiele zawdzięczasz. Jak starasz się im to okazać? Czy podziękowałeś Jezusowi za wszystkie twoje dotychczasowe oczyszczenia z trądu duszy? Jeśli tego nie uczyniłeś, uczyń to teraz, aby On nie musiał i o ciebie pytać, jak pytał o dziewięciu
Dziesięciu prosiło zapewne z wielką , głęboką wiarą, że Jezus może ich
uzdrowić. Uzdrowił wszystkich proszących, nie zważając na to, że jeden z nich
był z poza narodu wybranego.
Bóg wysłuchuje każdego
proszącego, kto w Niego wierzy.
Tak to już jest,
że kiedy na czymś nam zależy, czegoś bardzo potrzebujemy, to wydeptujemy
ścieżki do Serca Pana Boga, ciągle "zawracamy" Mu głowę, naprzykrzamy
się, nachodzimy Go w porę i nie porę. Kiedy zaś to, o co prosiliśmy, otrzymamy,
ścieżki te często zarastają chaszczami niepamięci, braku wdzięczności, zapomnienia o Darczyńcy.
Czy wdzięczność to także
"deficytowy" towar mojego życia? Czy ja dziękuję Bogu i ludziom? Jak
często na moich ustach i w moim sercu pojawia się modlitwa dziękczynienia? Czy
potrafię dostrzec w sobie i wokół siebie dary, za które trzeba mi ciągle
dziękować? Czy zdaję sobie sprawę, że brak wdzięczności, to jakby stwierdzenie,
że od teraz w życiu poradzę sobie sam, bez
niczyjej pomocy, wsparcia?
Czy ja podziękowałem? Czy naznaczony trądem grzechu u Jezusa szukam zmiłowania, oczyszczenia? Czy szukam Jego mocy, wsparcia nie tylko w moich życiowych sytuacjach "podbramkowych", ale tak zwyczajnie, na co dzień, także w drobnych sprawach?
Czy dziękuję
PANU po każdej spowiedzi, za oczyszczenie z trądu grzechu?
Zatrzymajmy
się przy niedzielnym Słowie Boga.
Pomyślmy chwilę i podziękujmy,
aby i do nas odnosiły się słowa:
Pomyślmy chwilę i podziękujmy,
aby i do nas odnosiły się słowa:
„idź, twoja wiara
cię uzdrowiła”.
H.Cz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz