piątek, 2 sierpnia 2013

Lectio divina XVIII Niedziela Zwykła – 04.08.2013 r.




Ewangelia świetnie wpisuje się w krajobraz, który towarzyszy nam w tych dniach. Żniwa ruszyły pełną parą. Rolnicy pracują w pocie czoła, by nikomu nie zabrakło chleba. Ich praca jest godna podziwi, a duże plony stają się dla wszystkich gwarancją spokoju. Jezus przestrzega jednak, by nie być chciwym na dobra tego świata.


 



 LECTIO -  CZYTAJ                                  



Czytaj z wiarą i uważnie święty tekst, jak gdyby dyktował go dla ciebie Duch Święty.

Ktoś z tłumu powiedział do Jezusa: ”Nauczycielu, powiedz mojemu bratu, żeby się podzielił ze mną spadkiem”. Lecz On mu odpowiedział: ”Człowieku, któż Mię ustanowił sędzią albo rozjemcą nad wami?”. Powiedział też do nich: ”Uważajcie i strzeżcie się wszelkiej chciwości, bo nawet gdy ktoś opływa we wszystko, życie jego nie jest zależne od jego mienia”. I powiedział im przypowieść: ”Pewnemu zamożnemu człowiekowi dobrze obrodziło pole. I rozważał sam w sobie: »Co tu począć? Nie mam gdzie pomieścić moich zbiorów«. I rzekł: »Tak zrobię: zburzę moje spichlerze, a pobuduję większe i tam zgromadzę wszystko zboże i moje dobra. I powiem sobie: Masz wielkie zasoby dóbr, na długie lata złożone; odpoczywaj, jedz, pij i używaj«”. Lecz Bóg rzekł do niego: ”Głupcze, jeszcze tej nocy zażądają twojej duszy od ciebie; komu więc przypadnie to, coś przygotował?”. Tak dzieje się z każdym, kto skarby gromadzi dla siebie, a nie jest bogaty przed Bogiem. [Łk 12,13-21]

Komentarz  
                                                  
"Ktoś z tłumu” chciał wykorzystać autorytet Pana Jezusa do załatwienia swojej sprawy majątkowej. Zauważmy, że w Ewangelii nie ma mowy o racjach. Nie wiemy, czy miał do brata słuszne pretensje, czy też nie. Pan Jezus w ogóle w to nie wnikał. Odpowiedział krótko: Człowieku, któż Mię ustanowił sędzią albo rozjemcą nad wami?  Nie chciał dać się wykorzystać do załatwiania spraw doczesnych. Podobną postawę widzieliśmy u Niego w scenie z Marią i Martą. Marta miała wówczas pretensje do Marii, że jej nie pomaga w pracy przy posłudze dla gości.  

Żniwa w pełni. To dobre tło do dzisiejszej ewangelii: "Pewnemu zamożnemu człowiekowi dobrze obrodziło pole. (…) I rzekł: (…) zburzę moje spichlerze, a pobuduję większe i tam zgromadzę całe zboże i moje dobra. I powiem sobie: Masz wielkie zasoby dóbr, na długie lata złożone; odpoczywaj, jedz, pij i używaj! Lecz Bóg rzekł do niego: Głupcze. 

Dlaczego Bóg tak surowo i obcesowo obszedł się z owym rolnikiem? Bezmyślny, nierozsądny, głupi to bardzo ostre komentarze. Dlaczego Bóg nazwał pracowitego i zapobiegliwego rolnika głupkiem? To ważne pytanie. 

Wielu pracuje na roli. Czy chcecie, by Bóg nazwał ich głupkami? Myślę jednak, że to pytanie jest ważne dla wszystkich pracujących – gdziekolwiek by to nie było.Czy chcecie, by wasze wysiłki zostały określone mianem bezmyślnych? 


O co tu chodzi?                                                    
Nie chodzi tu o to, że rolnik ów zbudował większą stodołę.            
To co nie spodobało się Bogu to nie nowa stodoła czy obora, ale intencja, zamiar, myśl rolnika z tą stodołą związana. Rolnik tak sobie myślał: "I powiem sobie    
[po zbudowaniu stodoły]: Masz wielkie zasoby dóbr, na długie lata złożone; odpoczywaj, jedz, pij i używaj!" (Łk 12,19) 


Zechciejmy jednak dobrze zrozumieć o co tu chodzi. Nie ma nic złego w odpoczynku. Nie ma nic złego w jedzeniu – jeść przecież trzeba. Nie ma nic złego w piciu – chyba, że chodzi o pijaństwo. Nie ma też nic złego w używaniu. 
Po polsku może to troszkę podejrzanie brzmieć – używać sobie, ale chodzi tu o to, by cieszyć się i weselić. Inne przekłady Pisma Świętego mają "bądź dobrej myśli" [BG] albo „wesel się [BW] i są chyba lepsze. 

Nie ma w tym wszystkim nic  złego, nic  zdrożnego, nic grzesznego. 

Zatem dlaczego nie podoba się to Bogu?  "Masz wielkie zasoby dóbr, na długie lata złożone; odpoczywaj, jedz, pij i używaj!" A Bóg mówi "Głupcze!"
 

Problem nie jest w odpoczynku, jedzeniu, piciu i zabawie. Problem leży w tym, że nie ma tam niczego więcej, rolnik nie myśli o niczym więcej.

Nie można życia sprowadzić tylko do odpoczynku, tylko do jedzenia i picia, tylko do zabawy. Życie to także coś innego, życie to coś więcej.

Dzisiaj przestrzega przed wszelką chciwością, w której zawiera się mniemanie, że dobra materialne zabezpieczają życie: Uważajcie i strzeżcie się wszel­kiej chci­wości, bo nawet gdy ktoś opływa we wszys­tko, życie je­go nie jest zależne od jego mienia.  

Odnosi się to także do innych dóbr cenionych na świecie: władzy, sławy, znaczenia, honorów, uznania… Prawdziwa wartość życia nie w nich jest zawarta. Są one wartościami tylko w wymiarze doczesnym i wraz z końcem tego życia one także się kończą. Zupełnie tak samo, jak obfitość dóbr materialnych, które osiągnął gospodarz z dzisiejszej przypowieści.


       



  

MEDITATIO -   ROZWAŻAJ




Staraj się zrozumieć dogłębnie tekst. Pytaj siebie: "Co Bóg mówi do mnie?".

Bóg mówi "głupcze" do człowieka, którego życie to jedynie jedzenie i picie, zabawa i odpoczynek. I nie ma u niego niczego więcej. 

Masz prawo do jedzenia i picia, odpoczynku i zabawy. 
Popatrz jednak czym jeszcze wypełniasz swoje życie? 

Nie ma tam już nic innego? Głupcem jesteś! Tak ci mówi Bóg. 

Czy masz miejsce na to, by zrobić w tym życiu coś dobrego?
Jakieś bezinteresowne dobro uczynione bliźniemu? 

Czy masz czas pomyśleć o swoim życiu? Jego sensie?
Czy masz czas pomyśleć po co żyjesz? 

Czy zastanawiasz się nad swoją wiecznością? 
Niebo to będzie czy piekło?

Czy myślisz o Bogu? Czy zawsze mieścisz w swoim życiu modlitwę do Niego, poznawanie Jego Słowa,udział w niedzielnej Eucharystii? 

A może tylko jeść i pić, odsapnąć troszkę i bawić się?     
Wtedy nie tylko głupi jesteś, ale nieszczęsny i biedny, i godzien litości. 

Bogu nie jest obojętne to jak żyjesz.



Nasze apetyty rozpalają reklamy, które zawsze odwołują się do naszych żądz, naszej cielesności i rozbudzają nasze namiętności:

·          “Jesteś tego warta”.
·          “Wybierasz, kupujesz, korzystasz - wielka wyprzedaż”.
·          “Zdobądź się na prestiż”.
·          “Jesteś głodny, na co czekasz?”
·          “Teraz i Ty możesz być posiadaczem”.
·          “Poczuj smak prawdziwej przygody”. 









       ORATIO -  MÓDL SIĘ




Teraz ty mów do Boga.    
Otwórz przed Bogiem serce, aby mówić Mu o przeżyciach, które rodzi w tobie słowo.
Módl się prosto i spontanicznie - owocami wcześniejszej "lectio" i "meditatio".
Pozwól Bogu zstąpić do serca i mów do Niego we własnym sercu. 
Wsłuchaj się w poruszenia własnego serca.                                 
Wyrażaj je szczerze przed Bogiem: uwielbiaj, dziękuj i proś. 
Może ci w tym pomóc modlitwa psalmu:              


                          
Może ci w tym pomóc modlitwa psalmu:

Przyjdźcie, radośnie śpiewajmy Panu,
wznośmy okrzyki ku chwale Opoki naszego zbawienia,
stańmy przed obliczem Jego z uwielbieniem,
radośnie śpiewajmy Mu pieśni...
  
[
Ps 95,1-2]

Pomodlę się za wszystkich tegorocznych pielgrzymów zmierzających na Jasną Górę, o dobrą pogodę dla rolników i wypoczywających.


 





CONTEMPLATIO - ACTIO - ŻYJ SŁOWEM  



Trwaj przed Bogiem całym sobą.  
Módl się obecnością. Trwaj przy Bogu.
Kontemplacja to czas bezsłownego westchnienia Ducha, ukojenia w Bogu.   
Rozmowa serca z sercem. Jest to godzina nawiedzenia Słowa.   
Powtarzaj w różnych porach dnia:

Słysząc głos Pana, serc nie zatwardzajcie



Źródła;



http://www.katolik.pl/modlitwa.html?c=22215

http://zpm.natan.pl/index.php/nie-badz-glupi/

http://www.ssb24.pl/niedziele,129,0



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz